wtorek, 30 maja 2023

Susze i upały w Europie

Susze i upały w Europie nie są już bynajmniej hasłami bez pokrycia i zjawiskami, które można nadal lekceważyć. Zmiany klimatyczne doprowadziły do długotrwałych braków opadów i upalnych lat, ale to, że przerodziły się w susze i ekstremalne upały, ma bardzo wiele wspólnego z fatalną polityką i lobbingiem. Błędna od dziesięcioleci polityka leśna oraz dalekosiężne skutki zbyt intensywnego rolnictwa sprzyjają i umacniają te zjawiska. Monokultury świerkowe w Niemczech czy morze plastikowych szklarni w Hiszpanii, które rozciągają się na obszarze 350 kilometrów kwadratowych, to tylko dwa przykłady. Wyschnięte gleby i brak wody, szczególnie w rejonach turystycznych, dają się mocno we znaki południowym krajom kontynentu. Ale nie tylko południowa Europa jest mocno zagrożona, nawet Niemcy i Francja już doświadczają ekstremalnej suszy; w całej Europie zaczyna powoli brakować wody. Konsekwencje są dramatyczne: w Rumunii i Hiszpanii tworzą się nowe pustynie, a pod Berlinem szaleją burze piaskowe. A przyszłość zapowiada się jeszcze bardziej sucha i gorąca. Z opublikowanego w Bonn raportu Europejskiej Służby Obserwacji Klimatu Copernicus wynika niezbicie, że średnie temperatury w Europie oraz inne istotne wskaźniki klimatyczne osiągnęły w ubiegłym 2022 roku nowe maksymalne i jeszcze nigdy nienotowane wartości. Nawet w najbardziej negatywnych prognozach naukowcy przewidywali takie susze dopiero w okolicach 2045 roku. Faktem jest, że temperatury w Europie rosną szybciej niż na jakimkolwiek innym kontynencie, a liczby dni z ekstremalnymi upałami biją z roku na rok nowe rekordy. Czy grozi nam globalny kataklizm na miarę opisywanego w Biblii potopu?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz