sobota, 17 grudnia 2022

Międzynarodowy Dzień Migracji

Na początek krótka osobista dygresja: od ponad 30 lat mieszkam poza granicami Polski, lecz nadal patrzę na otaczający mnie świat słowiańskimi oczami i ... jest mi z tym dobrze. Nie oznacza to jednak, że jestem jakimś polskim separatystą zamieszkałym na stałe w Niemczech, podporządkowującym swoje życie tylko i wyłącznie polskim tradycjom, polskim zwyczajom i polskiemu językowi, odczuwającym jednocześnie niechęć do kultury kraju, w którym żyję oraz jego tradycji. Jest wręcz przeciwnie. Jestem człowiekiem w pełni zintegrowanym, w tym bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu, który czerpie pełnymi garściami z obu kultur, tradycji i języków. Wiem, gdzie są moje korzenie, ale także wysoko cenię sobie nowe wartości, o jakie wzbogaciło się moje życie w kraju osiedlenia. Emigracja niesie ze sobą wiele pułapek, ale jednocześnie jest wyzwaniem i inspiracją życiową.

Decyzja o emigracji jest zawsze decyzją trudną, mającą wielki wpływ na nasze życie i niosącą ze sobą wiele zagrożeń i konfliktów, ale jednocześnie jest szansą na poszerzenie horyzontów i osobisty rozwój, krótko mówiąc, emigracja, choć stawia przed nami wiele pułapek, jest wyzwaniem i inspiracją życiową, jest szansą na nowe, udane życie. Czy życie to będzie udane i spełnione, zależy od nas samych oraz od naszego wkładu w budowanie tego życia od podstaw w nowym kraju. Jestem pewien, że o wszystkim decyduje pozytywne nastawienie człowieka do życia oraz jego pewność i wiara w to, że emigracja to także wielka życiowa szansa, choć związana z początkowymi trudnościami adaptacyjnymi. Mylę, że termin adaptacja ma kluczowe znaczenie w tych rozważaniach. Nasze rozumienie świata i ludzi, nasza wiedza i wykształcenie, nasze doświadczenia życiowe i doświadczenia historyczne z kraju pochodzenia, można z całą pewnością wykorzystać w także kraju osiedlenia, ale trzeba to uczynić z rozwagą i wielką cierpliwością, bo przecież emigracja to także wiele ograniczeń i trudności. Prawidłowa adaptacja to moim zdaniem umiejętne przystosowanie się do nowej rzeczywistości bez konieczności wyrzekania się swoich korzeni i wartości etycznych. Kluczem do udanej adaptacji są w pierwszej linii umiejętności językowe, w najlepszym przypadku, biegłość w mowie i piśmie. Bez perfekcyjnej znajomości języka skazani jesteśmy na izolację i życie w polskim getcie. Po okresie pewnego zamętu i próby odnalezienia się w nowej rzeczywistości każdy emigrant powinien postawić sobie ważne pytania, dotyczące jego samego oraz jego miejsca i roli w kraju osiedlenia. Są to pytania oczywiście niezwykle trudne i bardzo emocjonalne. Ale każdy sam musi sobie na nie odpowiedzieć. Im wcześniej to uczyni, tym lepiej. Oczywiście bez sporego wysiłku i zaangażowania oraz pracy nad sobą się nie obędzie. Nic nie przyjdzie samo, bo przecież to nie kraj naszego osiedlenia, ma się do nas dopasować, tylko my sami musimy odnaleźć tu swoje miejsce, pomiędzy dwoma językami, pomiędzy dwoma kulturami, pomiędzy dwoma tradycjami, ale najważniejsze moim zdaniem jest to, abyśmy dobrze czuli się we wszystkich tych obszarach, tym samym, być może unikniemy najważniejszych kryzysów związanych z emigracją: kryzysu tożsamości, kryzysu wartości moralnych oraz kryzysu komunikacyjnego. Musimy nauczyć się rozumieć kraj, w którym żyjemy oraz rozumieć ludzi tu zamieszkałych, ich mentalność i sposób życia muszą stać się nam bliskie i być równie wartościowe, jak nasze własne.

18 grudnia każdego roku obchodzimy Międzynarodowy Dzień Migrantów, to coroczne święto obchodzone na całym świecie, zostało ustanowione przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 4 grudnia 2000 roku, natomiast w maju obchodzimy Dzień Polonii I Polaków Za Granicą, święto wprowadzone 2 maja 2002 roku przez Sejm RP na wniosek Senatu RP. Jeżeli wierzyć statystykom, choć tu szacunki są bardzo rozbieżne, jest nas, Polaków i osób polskiego pochodzenia rozsianych po całym świecie, około 20 milionów. Największym skupiskiem Polonii jest oczywiście kontynent amerykański: Stany Zjednoczone Ameryki, Kanada, Brazylia, Argentyna, natomiast w Europie Zachodniej są to Niemcy, Francja i Wyspy Brytyjskie. Stara emigracja, w swojej większość, zasymilowała się dosyć szybko i bez wielkich problemów, wielu emigrantów pochodzących z Polski jest dzisiaj pełnoprawnymi obywatelami krajów osiedlenia, a z krajem pochodzenia łączą ich nie tylko więzy rodzinne i polskie tradycje, ale także bardzo często typowo polskie nazwisko.

Kolejna, współczesna fala emigracyjna nastąpiła po 2004 roku i trwa nadal, to prawie 2,5 miliony młodych Polaków, którzy wyjechali z zamiarem osiedlenia się na stałe, a licząc emigrację zarobkową z zamiarem powrotu, to łącznie prawie  5 milionów Polaków. Osobiście uważam, że większość tych ludzi nie powróci tak szybko do Polski, ponieważ w Polsce nie mają zbyt wielu szans, aby osiągnąć podobny poziom ekonomiczny i standard życia, jak w krajach osiedlenia. Reform gospodarczych zakrojonych na szeroką skalę w najbliższym czasie w Polsce raczej spodziewać się nie można, liczyć więc na masowy powrót Polaków do Polski także nie sposób. Należy zatem życzyć wszystkim rodakom rozsianym po całym świecie, aby nigdy nie utracili kontaktu z ojczyzną, aby krzewili polski język oraz byli dobrymi ambasadorami naszej ojczyzny, gdziekolwiek rzucił ich los i ich własny wybór.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz