Nigdy wcześniej ludzie na całym świecie, zwłaszcza w wysoko rozwiniętych gospodarczo krajach, nie posiadali tak wiele życiowego czasu jak dzisiaj. Ale także nigdy wcześniej nie stali tak pod presją czasu jak obecnie. W dużych aglomeracjach miejskich praktyki psychologiczne, psychiatryczne i psychoterapeutyczne są praktycznie wszędzie, a nowych praktyk wciąż przybywa. A jednak liczba osób, które nie radzą sobie z codziennym życiem, wciąż rośnie. Nawet małe dzieci wykazują silne objawy stresowe, a młodzież cierpi na syndrom wypalenia (Burnout). Zwykłe życie stało się dla bardzo wielu ludzi torem testowym, egzaminy gonią egzaminy, które zbyt często kończą się niezaliczeniem. Ludzie zbyt wiele oczekują od siebie, od przyjaciół, od partnera, od dzieci, od społeczeństwa. Podejmują się pracy nawet w czasie wolnym od obowiązków zawodowych; w konsekwencji są zawsze niezadowoleni i niespełnieni. Taka postawa życiowa skazana jest na nieuchronną porażkę. Zdrowa ambicja i dążenie do osiągnięcia tego czy innego celu, to coś zupełnie innego niż plany życiowe, których nieudana realizacja kończy się w gabinecie lekarskim, psychoterapeutycznym lub wręcz w klinice psychiatrycznej. Jak często patrzymy wstecz i zastanawiamy się, czy to, co zrobiliśmy, było dobre, właściwe i słuszne? Chyba niezbyt często, bo wtedy nie byłoby tylu nieudanych dni, miesięcy, lat, i wreszcie całego życia, które tylko z wielkim mozołem można ponownie, w mniejszym czy większym stopniu, uczynić satysfakcjonującym, ciekawym i godnym. Powiedzenie "nie mam czasu" jest dzisiaj dosyć charakterystyczną oznaką tego, że życie wyrywa się spod kontroli, bo przecież czasu mamy wystarczająco dużo. Ale to nie w braku czasu tkwi problem. Bardzo dużo ludzi utraciło umiejętność okresowego zatrzymywania się i sprawdzania wartości tego, co zrobili i osiągnęli, co stanowi w dłuższej perspektywie poważny problem egzystencjalny. Być może właśnie dlatego, stoimy dzisiaj przed wieloma wyzwaniami, które sami sprowokowaliśmy, ale których nie potrafimy sami rozwiązać, bo zawsze brakuje czasu, aby zauważyć niebezpieczeństwo. Ale ten czas trzeba sobie koniecznie wygospodarować, aby zachować zdrową równowagę i w porę rozpoznać sygnały alarmowe. Gdyby każdy z nas musiał zdawać obowiązkowo relacje, jak wykorzystuje swój czas na życie, prawdopodobnie sam byłby zdumiony, ile tego czasu marnuje na bezcelowe i zbędne działania, co bezpośrednio wpływa na długość i jakość życia.
Ale to nie czasu nam brakuje, lecz umiejętności radzenia sobie z nim. I właśnie w tym tkwi cały problem, ponieważ umiejętności radzenia sobie z czasem nabędzie tylko ten, kto pozwala sobie na częste przerwy w tej gonitwie zwanej życiem. Aby we właściwym czasie rozpoznać niebezpieczeństwo, należy - moim zdaniem - wyznaczyć sobie stałe punkty w życiu, na regularne przerwy i podsumowania osiągnięć i przegranych, zysków i strat, szans i przeszkód, możliwości i niemożliwości. Tu pomocna może być biblijna miara, która nadal jest aktualna: sześć dni na aspiracje, ambicje, kreowanie i osiąganie celów, natomiast dzień siódmy to kontemplacja tego, co w trakcie tych sześciu dni osiągnęliśmy, czas na refleksję i wypoczynek. Ten rytm pomoże z całą pewnością uświadomić sobie, jak dużo życiowego czasu posiadamy naprawdę.
Ale to nie czasu nam brakuje, lecz umiejętności radzenia sobie z nim. I właśnie w tym tkwi cały problem, ponieważ umiejętności radzenia sobie z czasem nabędzie tylko ten, kto pozwala sobie na częste przerwy w tej gonitwie zwanej życiem. Aby we właściwym czasie rozpoznać niebezpieczeństwo, należy - moim zdaniem - wyznaczyć sobie stałe punkty w życiu, na regularne przerwy i podsumowania osiągnięć i przegranych, zysków i strat, szans i przeszkód, możliwości i niemożliwości. Tu pomocna może być biblijna miara, która nadal jest aktualna: sześć dni na aspiracje, ambicje, kreowanie i osiąganie celów, natomiast dzień siódmy to kontemplacja tego, co w trakcie tych sześciu dni osiągnęliśmy, czas na refleksję i wypoczynek. Ten rytm pomoże z całą pewnością uświadomić sobie, jak dużo życiowego czasu posiadamy naprawdę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz