piątek, 24 kwietnia 2020

Książka - staromodny sposób poznawania świata?

Na temat czytania książek oraz zalet i korzyści wynikających z czytania książek pisałem już wielokrotnie, dzisiaj powracam do tego tematu (z uporem maniaka), ponieważ uważam, że Polacy mają z roku na rok coraz więcej problemów z czytaniem książek, co wynika niezbicie z cyklicznych raportów o stanie czytelnictwa w Polsce, opracowywanych i publikowanych przez Bibliotekę Narodową. Wszystkie dane statystyczne oraz powody i przyczyny tego stanu rzeczy publikowane są w Internecie. Szczególnie jedna pozycja w raporcie zatrważa mnie i na dodatek nie wróży nic dobrego na przyszłość: tylko około 10% wszystkich Polaków czyta książki regularnie, ta liczba utrzymuje się od lat na podobnym poziomie. Tak słabe czytelnictwo jest już sporym problemem cywilizacyjnym a skala i znaczenie tego problemu są wciąż lekceważone. W efekcie może nam za kilka lat grozić wtórny analfabetyzm. I nie ma w tym twierdzeniu wiele przesady.

Aby zobrazować choć trochę znaczącą rolę czytania książek dla ogólnego rozwoju człowieka, porównam czytanie książek do widowiska cyrkowego. Iluż tam różnych artystów, żonglerów, klaunów, treserów, akrobatów, linoskoczków; magiczne pokazy i przedstawienia następują szybko po sobie, niezbędna jest koncentracja widza, ale także podzielność jego uwagi. Z czytaniem książek jest dokładnie tak samo. Wiele interaktywnych i złożonych procesów działa jednocześnie, zarówno podczas oglądania przedstawienia cyrkowego jak czytania książek. Wszystko łączy się ze sobą: to, co widzimy, co słyszymy, co już wiemy oraz informacje i skojarzenia, które już posiadamy. Kiedy czytamy książki, nasz mózg łączy ze sobą obszary wizualne, obszary językowe, obszary emocji, a nawet obszary ruchowe. Te operacje wymagają stosunkowo dużo czasu, dlatego często tak się dzieje, że uważne i zaangażowane czytanie odrywa nas całkowicie od rzeczywistości; zanurzamy się wtedy w życie bohatera, identyfikujemy się z nim, rozumiemy go, współczujemy mu, myślimy i czujemy jak on. Dzięki temu znacznie lepiej rozumiemy, co myślą inni ludzie, jak się czują, jak reagują. Uczymy się empatii, która jest bardzo ważną umiejętnością życiową. Jest to istotny aspekt bycia człowiekiem. Jest to ważne nie tylko dla jednostki, ale także dla całego społeczeństwa demokratycznego, ponieważ w demokratycznym społeczeństwie należy rozumieć i akceptować inne głosy i inne perspektywy. Często słyszę opinię, że czytanie online, na ekranie smartfona lub komputera, to taka sama przyjemność i takie samo czerpanie wiedzy. No, niezupełnie tak jest. Kiedy czytamy na ekranie, mamy tendencję do przeszukiwania tekstu. Ekran dosłownie zachęca do szybkiego przewijania w dół, tym samym bombardowani jesteśmy podczas czytania wciąż nowymi bodźcami. Wszystko to zmniejsza zdolność do koncentrowania się na tym, co czytamy, ergo czytamy pobieżnie i  niedokładnie. Krótko mówiąc, czytanie online to nie to samo, co czytanie prawdziwej, papierowej książki (elektroniczny czytnik jest moim zdaniem równie wartościowy, chociaż nie tak emocjonalny jak prawdziwa książka),  ponieważ książka (także e-book) pozwala na konieczną koncentrację, co w konsekwencji pozwala na krytyczną analizę czytanego tekstu, okazanie empatii i kontrolę własnych myśli, i co najważniejsze, pozwala na dokładne zrozumienie i zapamiętanie treści książki. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, ale sprawdziłem na sobie wielokrotnie, że treści papierowych książek pozostają w naturalny sposób bardzo długo w pamięci, natomiast teksty przypadkowo przeczytane w Internecie relatywnie szybko z pamięci znikają, tu wyjątek stanowią teksty przeze mnie świadomie wyszukane oraz wymagające ode mnie intelektualnego zaangażowania.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz