W szkole uczono mnie, że rebeliant to uczestnik ruchu rewolucyjnego lub zgoła jego przywódca, ktoś, kto przeciwstawia się władzy lub spiskuje przeciwko komuś, powstaniec lub rewolucjonista. Współcześnie za rebelianta uważa się już kogoś, kto ma własne zdanie w ważnych kwestiach, nie da się nigdzie zaszufladkować, angażuje się na rzecz ochrony przyrody i ochrania swój katalog pozytywnych wartości. Tak, jestem rebeliantem, ponieważ buntuję się przeciwko degradacji środowiska naturalnego, wycinaniu lasów tropikalnych i masowemu wybijaniu zwierząt, przeciwko ludzkiej głupocie, arogancji, hipokryzji, chamstwu, egoizmowi, bezwzględności, agresywności, zachłanności, obojętności, wywyższaniu się ponad innych i pogardzie dla inności. Świat potrzebuje dzisiaj, jak nigdy przedtem, milionów buntowników, aby powstrzymać niszczenie środowiska naturalnego i kompletną degradację ekosystemów oraz aby ograniczyć wszelkie postawy roszczeniowe wobec planety. Degradacja ekologiczna i degradacja etyczna są ściśle ze sobą powiązane i stanowią poważne zagrożenie dla dalszego istnienia ludzkości.
Strony
- Aktualne tematy
- Kilka słów o autorze
- Tomiki poetyckie
- Inne publikacje
- Wybór wierszy 1
- Wybór wierszy 2
- Wiersz miesiąca
- Wybór miniatur
- Wybór fraszek
- In Memoriam
- Pomiędzy poezją a prozą
- Dissy nie-dissy
- Interpretacje
- Z przymrużeniem oka
- Krótkie opowiadania
- Teksty piosenek
- Piosenki
- Programy radiowe
- Felietony radiowe
- Autorskie programy radiowe
- Materiały filmowe
- Plakaty i zaproszenia
- Kontakt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz