Nocny spacer pod bezchmurnym i rozgwieżdżonym niebem jest dla mnie zawsze czymś niezwykłym i wyjątkowym, ponieważ patrząc w niebo, wiem, że patrzę w przeszłość. Z dala od świateł wielkiego miasta, na doskonale czarnym niebie, można zobaczyć ponad 2 tysiące gwiazd, a także inne planety naszego układu słonecznego, Marsa, Jowisza i Saturna. Wszystkie bez wyjątku gwiazdy, które można obserwować gołym okiem, znajdują się w naszej galaktyce - Drodze Mlecznej, której średnica wynosi 100 tysięcy lat świetlnych i obejmuje około 200 miliardów gwiazd. Przy bardzo dobrej widoczności można bez pomocy urządzeń optycznych zobaczyć sąsiadującą z naszą Drogą Mleczną inną galaktykę tzw. Mgłę Andromedy, która widoczna jest jako zamglona plama na granatowym niebie. Świadomość, że światło tej galaktyki, światło które właśnie w tym momencie do mnie dociera, było w drodze ponad 2,2 miliony ziemskich lat, fascynuje mnie niewyobrażalnie. Nocny spacer, oprócz walorów estetycznych i poznawczych, uczy także pokory wobec naszej planety i ogromu wszechświata, wobec praw natury i upływu czasu oraz wobec własnych błędów i słabości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz