sobota, 2 grudnia 2017

Miłość i hormony

Zakochanie, wywołuje w naszym mózgu gwałtowną burzę chemiczną. I nawet jeżeli później szalone emocje trochę osłabną, to hormony nadal odgrywają w tym procesie decydującą rolę. Naukowe spojrzenie na romantyczną miłość jest trzeźwe, a także dla wielu ludzi, otrzeźwiające, ponieważ uczucie, które trzepocze w brzuchu świeżo zakochanych motylami, jest zdaniem naukowców tylko wynikiem działania  hormonalnego koktajlu. Miłość pomiędzy kobietą a mężczyzną, to w rzeczy samej bardzo przydatna ewolucyjnie iluzja, służąca faktycznie tylko reprodukcji. Nasze subiektywne doświadczenia, wzruszenia i emocje, ale także wizje przekazywane nam w sztuce, że to serce jest źródłem miłości, nie znalazły potwierdzenia w żadnych badaniach. Jedynym miejscem tych romantycznych wydarzeń jest nasz mózg. Szczególnie w fazie szalonego zakochania się, mózg wytwarza ogromne ilości dopaminy, która uważana jest za hormon szczęścia. Ale dopamina odgrywa aktywną rolę nie tylko w stanach euforii, ale także w uzależnieniach. Zakochanie, jest zatem formą obsesji, ale nie trwa nieskończenie długo, ponieważ stanowiłoby to wielkie zagrożenie dla funkcjonowania naszego organizmu. Po burzliwych miesiącach zakochania się następuje osłabienie tego szaleństwa, co wynika ze wzmożonej produkcji oksytocyny, hormonu, który buduje zaufanie do ludzi, wskazuje na ich szczególną atrakcyjność oraz promuje długoterminową więź i lojalność. Zatem o miłości i przywiązaniu decyduje biologiczny koktajl w naszym mózgu złożony z: dopaminy, adrenaliny, testosteronu, serotoniny, oksytocyny, wazopresyny i kilku innych. Ale ten hormonalny koktajl jest tylko konsekwencją, a nie przyczyną, ponieważ miłość jest bardzo złożonym i nie do końca zrozumiałym procesem z wieloma aspektami. Czy tylko hormony są odpowiedzialne za największe misterium w ludzkim życiu? Co jest tą początkową iskrą powodującą, że sam widok i zapach pewnej osoby, jej głos i sposób zachowania wywołują zauroczenie i zakochanie? Tego nikt tak naprawdę nie wie. Zbieg okoliczności, stan psychiczny, ale także pewna odrobina mistycyzmu potrzebne są do zakochania. Ale kto kocha, ten wie, że to, czego właśnie doświadcza, to jest magia, która pozwala przenosić góry i że samą biochemią wytłumaczyć tego nie można.  Jedno jest pewne, że mózgi ludzi, którzy są ze sobą szczęśliwi, produkują bardzo długo hormon szczęścia, czyli dopaminę. W długotrwałym związku jest to nie tylko ważne, ale wręcz konieczne. Czy istnieje wieczna miłość? Wydaje się - choć tutaj zdania są mocno podzielone - że wieczna miłość istnieje naprawdę. W szczęśliwym związku dwojga ludzi wyraża się ona skłonnością obu partnerów do synchronicznego rozwoju w tym samym kierunku, myśli i uczucia partnerów pokrywają się ze sobą, żaden z nich nie rozlicza drugiego z dawania i brania; chociaż trzeba przyznać, że równowaga w tym temacie jest podstawą wspaniałych relacji pomiędzy partnerami. Prawdziwa miłość to silna więź emocjonalna, lojalność wobec partnera, wzajemna tolerancja i zaufanie, ale także pragnienie dawania bez oczekiwania na rewanż oraz - co chciałbym bardzo podkreślić - osobiste poczucie wolności obu partnerów. Miłość nie jest czymś oczywistym, to codzienny i nieustanny trud pielęgnowania i dostrajania uczuć, aby uzyskać potrzebną harmonię do budowania szczęśliwej wspólnoty dwojga, jakże różnych, ale pragnących siebie ludzi.

Tęsknota za wielką miłością i pragnienie jej przeżycia są w nas głęboko zakorzenione, ale niestety nie każdemu jest dane, aby przeżyć tą jedyną, niepowtarzalną, prawdziwą i nieustającą miłość i cieszyć się nią długie lata, może nawet do końca życia.


Bonus muzyczny
Dzięki uprzejmości Mirka Suligi, który wyraził zgodę na tę prezentację, mogę przedstawić dzisiaj piękną piosenkę w wykonaniu grupy "Wędrowne Gitary", która, moim skromnym zdaniem, świetnie pasuje zarówno swoim muzycznym klimatem, jak melancholijnym tekstem do tematu dzisiejszego posta.

"Pokochaj mnie następnym razem" - muzyka Mirosław Suliga, słowa Mirosław Suliga
Wędrowne Gitary w składzie:
Mirosław Suliga - wokal, gitary akustyczna i elektryczna
Jarosław Chudziński - gitary akustyczna i elektryczna
Dariusz Jedut - gitara basowa
Grzegorz Wnęk - instrumenty perkusyjne






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz