poniedziałek, 12 czerwca 2017

Czy literatura powinna reagować na akty terroru?

Wiosna 2017 roku naznaczona jest licznymi zamachami terrorystycznymi w Europie i na świecie: London Bridge, Westminster Bridge, Notre Dame, Manchester Arena, Metro w Petersburgu, Londyn, Manchester, Sztokholm, Paryż, Kabul, Tanta, Aleksandria, Alepo, Sankt Petersburg (tylko zamachy od stycznia 2017 do czerwca 2017). Akty terroru nie są dzisiaj niczym wyjątkowym i nieoczekiwanym, to część składowa życia na naszej planecie. Straszne, ale niestety prawdziwe. Czy literatura, w tym także poezja, musi reagować na tak zmienioną rzeczywistość? Oczywiście, że nie musi reagować, z całą pewnością nie bezpośrednio, w odpowiedzi na taki zamach. W ogóle nie musi reagować. Jednakże do tej pory zawsze reagowała, w taki czy inny sposób. Każdy rodzaj brutalności, przemocy i terroru stawał się z czasem doskonałym materiałem literackim. Terror i literatura łączy od dawna wspólna i bardzo ścisła historia. Ostatnie stulecie w Europie naznaczone jest walką z terrorem: ataki RAF, IRA, ETA stawały się kryminalnymi powieściami i scenariuszami filmów. Ale dzisiejszy terror ma już inną strukturę - nie jest już tylko i wyłącznie podkładaniem bomb i uprowadzaniem samolotów - to jest niezwykłe połączenie nowoczesnej techniki z bestialską bezwzględnością średniowiecza, takie połączenie komputera z maczetą. Współczesny terror, ogłoszony całemu światu przez AL KAIDA i IS,  to nie tylko szokujące swoją bezwzględnością i rozmachem zamachy, to także doskonała inscenizacja, szybkość w przekazywaniu wiadomości fotograficznych, wiadomości wideo i terrorystycznych oświadczeń. Jesteśmy uczestnikami ataków terrorystycznych na żywo, dzięki nowoczesnej technice bierzemy udział w tych wydarzeniach w czasie realnym. Pytanie zatem, co może w tej sytuacji uczynić literatura, która jest w stanie reagować na te wydarzenia ze znacznym przesunięciem w czasie, pozostaje chyba pytaniem retorycznym. Prawdopodobnie żaden wiersz nie odda lepiej atmosfery wymarłej ulicy wielkiego miasta po takim ataku, pustej od ludzi i pełnej żałoby, widzianej na żywo lub na fotografii. Obrazy można łatwiej zrozumieć i przetrawić niż utwór literacki, który jest niczym innym, niż przetłumaczeniem realnego wydarzenia w słowa. Ale literatura (dramat, epika, liryka) jest w stanie, pomóc ludziom w rozwiązywaniu ich dylematów moralnych i uwalnianiu od obrzydzenia i nienawiści, jako odruchów na nieludzkie ataki na bezbronnych i niewinnych ludzi, w imię niepojętej i chorej fanatyczności religijnej. Szczególnie liryka, w swojej wrażliwej formie, może pomóc w zrozumieniu tego, co jest niezrozumiałe, i uwrażliwić na to, co staje się obojętne. Historia naszego kontynentu udowodniła nieraz, że radykalne zniszczenia powodują powstawanie idei, kreatywnych pomysłów i wyznaczanie celów, które stają się odrodzeniem i początkiem nowego. Literatura ma w każdym odrodzeniu znaczny udział, którego nie można nie docenić.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz